Rok 2014 żegnamy zarówno z wdzięcznością jak i pokorą. Był to dla nas czas wielkich i licznych zmian (stąd ta długa, blogowa przerwa), dużych wrażeń, niemałych trudów. Na przemian: radości i rozczarowań, z czego radości szczęśliwie stoją w przewadze :) Możemy śmiało powiedzieć, że był to rok intensywny i dobry :) Teraz z ciekawością patrzymy ku następnemu :)
Piszę w liczbie mnogiej, bo KOKKA ma też męską cześć, która co prawda nie spędza długich godzin w warsztacie, ale pomaga i wspiera na wszelkie możliwe sposoby i bez tego wsparcia wiele rzeczy nie byłoby możliwych. Dziękuję <3
W Nowym Roku życzę Wam wszystkim dobrej energii, ciepłych myśli i całego mnóstwa tego co sobie wymarzyliście, do czego zmierzacie oraz siły by móc przenosić małe i wielkie góry :) Dobrego !
Przez ten czas, gdy po długiej przerwie w warsztacie leciały drzazgi, a czasu było zbyt mało by o tym napisać, powstało kilka nowych rzeczy :
Domy wieszaki, domki wiszące... i te najmniejsze stojące
Zimowo przywitały się zwierzaki. Pewnego dnia zamarzyło mi się, by zimę spędzić w dalekiej Skandynawii, w małym domku na skraju lasu, gdzie łosie mogłyby zaglądać do okien (w porze popołudniowej kawy na przykład ;))
Może kiedyś się spełni :)
Moje serce skradły także koniki, o których będzie osobny post, gdyż były one bohaterami pewnych warsztatów :)
Święta nie mogły się obyć bez gwiazd :)
Świąteczne upominki sprawiły że ciepło zrobiło się nie tylko na sercu. Piękny termofor w autorski, żuczkowy wzór od Sonii Jeje oraz śliczny domek piernikowy (nie do schrupania ;) od Agnieszki Misiury Dzięki dziewczyny <3
Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok !
i zimy pięknej !!!
Pozdrowienia
Dorota